28 sie 2009

Hermiona i Hermina, a także Draco Malfroy, Dumbledor i Stół, który się nie lampi.

Pasztecik i Snajperka witają Was po raz pierwszy.
Oto nasza pierwsza analiza. Fajne, nie?
Prosimy o wyrozumiałość.

A oto nasza "ofiara" numer jeden:
Hermiona i Hermina.

xD

Hermiona obudziła się o godzinie 10. Powoli wyszła z łóżka i poszła do łazienki żeby się umyć i pomalować.
Użyła pomarańczowej farby, ażeby pomalować się na dynię.
Bo wybierała się na dżampreskę Halloweenową!

Kiedy wyszła z łazienki ubrała krótkie dżinsowe spodenki z szelkami i czarną bluzkę. Włożyła puchate kapcie i zeszła do kuchni.
*Odhacza punkt z listy "Rzeczy obowiązkowych w blogasku"*.
Osobliwa z niej dynia.

-Hermiono, pospiesz się, bo spóźnisz się na pociąg!
-Tato, jeszcze chwilka. Tylko zjem śniadanie.
Hermina zjadła tosty z miodem, które bardzo lubiła i wypiła herbatę.
Oho! Nowa bohaterka! Może to siostra Hermiony?
Zapewne. Zastanawia mnie tylko, która z nich w końcu przebiera się za dynię.
Pewnie Hermiona. Te krągłości pewnie dają się jej we znaki. To dlatego jedzie na imprezę pociągiem.


Tata Hermiony cały czas myślał o swojej, dorosłej i jedynej córce. Musiał przyznać, że była bardzo ładna.
To wszystko przez te krągłości!!!

Hermina ubrała buty i wzięła walizkę.
-Do zobaczenia, mamusiu!- pożegnała się z mamą
-Pa, córciu.
Hej, przecież to Hermiona miała jechać na tą dżampresske! No chyba że jadą razem… Ale przecież Hermina się nie pomalowała!
Hermiona jedzie na imprezę, a Hermina może gdzieś indziej? Bo po co jej walizka?
No, ale na pewno nie wyjeżdża na długo, bo inaczej by się bardziej wylewnie pożegnała z mamuśką, niet?

Hermina weszła dosamochodu, w którym jej tata już siedział.
Następnie pojechała dosamochodem, cokolwiek to jest. Ale chwila. W takim razie nie mogą jechać na tą samą imprezę, bo przecież zabrałaby Hermionę dosamochodem, wyżej wspomniana nie musiałaby się tłuc pociągiem.

- Harry! Ron ! – wołała za przyjaciółmi Hermiona
- Cześć Hermino- Przywitał Ron.
Harry nie mógł powiedzieć słowa, ponieważ bardzo zapatrzał się na Herminę
- W- Witaj Her-Her – mio- no …- „powiedział” Harry
- Harry co Ci się stało ? – zapytała miss świata Hermina
*confused* To jednak przyjechały razem! Na miejscu Hermiony bym się na wszystkich obraziła. To ona ich woła a oni się gapią i witają Herminę, która jest miss świata i tylko Harry wykazał się drobiną przyzwoitości i przywitał się z Hermioną, gapiąc się przy tym na Herminę (mowiłam już, że to miss świata jest? Przy okazji jest mądra, utalentowana i potrafi robić kapcie na drutach.)
Nic dodać, nic ująć. Co nie zmienia faktu, że to zła kobieta była!
Ale kapcie robiła! A ty nie potrafisz!

Możemy już wsiadać ?- zapytał oburzony Ronald
Oburzył się że wszyscy tak podle traktują Hermionę.

Ani Hermina, ani Harry nie zwracali na niego uwagi.
Byli zapatrzeni w siebie, jakby pierwszy raz zobaczyli innego człowieka.
Harry był wyższy, miał wyraźniejsze rysy twarzy był doroślejszy.
Jakby pierwszy raz zobaczyli innego człowieka. Tak jakby przed chwilą nie widzieli Rona.
Ani Hermiony.


-Kogo ja widzę ?! Szlama i Grzmotem zakochaliście się czy co ? No dalej buzi, buzi!!- drwił Malfoy
Grzmotem to jakieś nowe przezwisko Harrego?
Szlama i Grzmotem, Szlama i Piorunem.

Hermina miała rzucić się na Niego jakiś urok, ale gdy spojrzała na jego stalowe oczy zapomniała że, przez 6 lat wyzywał Ją od „szlam”. Liczył się tylko on- wysoki blondyn, ze stalowymi oczami i…. wrednym uśmieszkiem.
-Jak możesz, ty wredny ulizańcu?!- spytała ze łzami w oczach Hermina
Bo wcześniej to on miał żółte włosy, szare, mętne oczy i wrrredny szczeżuj. Jak on mógł tak nagle się zmienić, jak mógł ten wredny ulizaniec??? ŚWINIA!!!
Nie, nie, nie. On teraz ma wredny uśmieszek. Musiał mieć kiedyś słodką minkę!

Pociągnął ją do siebie tak, że traciła kontrolę nad swoim ciałem i wpadła w jego ramiona.
-Co robisz, Granger?!
-Co ja robię?!
„I co ja robię tu , uu, co ty tutaj robisz, uu”
A to sprytny Draco. I jeszcze jej zarzuca, że to ona coś robi!


Następnie kolejne nowodkryte cudo:
Draco Malfroy, Dumbledor i Stół, który się nie lampi.


-Ta, pewnie, ciekawe po kim, może po... Hej! Weszłeś do moich myśli! Ty idioto, jak mogłeś!
Malfroy przygwoździł dziewczynę do ściany
Gwoździami ze stali swych oczu!
A skąd tam się wziął jakiś Malfroy?

Hermiona nie wyrzymała i z racji że Malfroy trzymał tylko jej ręce, kopnęła go w czuły punkt. Malfroy momentalnie ją puści.
- Jeszcze zobaczysz, szlamo-wysyczał przez zaciśnięte z bulu zęby.
Hermiona nie wyrzymała. To ją wyrzymali, whatever it means.
To wszystko przez tego nowego, no wiesz tego Malfroya, który ma czuły punkt i posiada umiejętność zaciskania zębów z bulu.
Bul, bul, bul…


Kiedy znalazły przdziałw którym siedzieli Ron i Harry od razu usłyszały krzyki
Ciekawe czy wygodnie się siedzi takim przdziałwem.
Przepraszam, Ron i Harry usłyszały krzyki? O.O


Kilka przedziałów dalej siedział ze swoimi gorylami. "Czemu ona zareagowała tak gwałtownie? Weszłem w jej myśli bo chciałem zobaczyć jakie są jej myśli o mnie. A może chciała to ukryć? Niby czemu? Jakby ona weszła w moje myśli to by po prostu padła. Lepiej żeby nie wiedziałą, że myślę, że wyładniała. Zaczęła się seksownie ubierać... I nabrała fajnych kształtów. A może by ją przeleciec? NIE! JESTES MALFROY I NA PEWNO NIE PRZELECISZ ŻADNEJ SZLAMY! a GRANGER TO SZLAMA! Chociaż z drugiej strony... Eh, pomyślę o tym później. Teraz idę się zabawić z Parkinson."
Malfroy Wielbiciel Goryli.
Który nie przelatuje SZLAM! Woli zabawiać się z Parkinson. A to że mu się SZLAMA podoba zwala na kształty. Obłudnik!


Uwaga!!!
Jeżeli pod poprzednią notką nie będzie chociaż 3 komentarzy nie będzie następnej notki. Jeżeli będą już dzisiaj wszystkie 3 komentarze(lub więcej) to nowa notka pojawi się już jutro. Jeśli nie... To będziecie czekać tyle ile ja(np. po 5 dniach nocia została skomentowana 3 raz, to wy będziecie czekać kolejne 5 dni).
Skomplikowane toto. Nie rozumiem geografii.
Ooj, tak. *zamyśla się nad genezą Morza Śródziemnego*


-Pewnie znowu ten głupi Dumbledor wygłosi takie samo kazanie jak w zeszłym roku. I jeszcze 2 lata temu też miał tą samą przemowę. I 3. I 4 lata temu też. 5 lat temu też. No to dzisiaj ma 6 rok tą samą przemowę... Jak nie więcej. Ależ on jest przewidywany.
Wszyscy spojrzeli się na Harry'ego. Po raz pierwszy powiedział coś złego o Dumbledorze.
-Co ty gadasz?! Przecież zawsze mówiłeś, że Dumbledor jest fajny!- wrzasnął Ron.
-Nieprawda!-powiedział Harry-Zawsze uważałem że to Dumbledore jest fajny. A ten Dumbledor to jakaś chińska podróba jest.
Ten Dumbledor ma wiele wspólnego z pogodą. Skoro jest przewidywany…

- Weźcie przestańcie, bo cały Hogwart się na nas lampi. Nie mówiąc już o stole nauczycielskim.- powiedziała Hermiona.
Niestety stół nauczycielski nie był lampą, więc się nie lampił. Obserwował ich ze stoickim [stołowym?] spokojem.
Bo stół nauczycielski nie wchodzi w skład całego Hogwartu. On jest ponad to!
Stół jest passé!


Po kolacji, proszę, aby Harry Potter, Ginny Weasley i Hermiona Rid...-odchrząknął- to znaczy Granger zjawili się w moim gabinecie. Ron Weasley odprowadzi pierwszorocznych jako prefekt do Pokoju Wspólnego Gryfonów.
Po tych słowach usiadł, a w Wielkiej Sali zrobiło się głośno.
-Super! No normalnie bomba! Dzięki tobie będziemy mieć szlaban na samym początku roku szkolnego! I to jeszcze u Dumbledora!- nawrzeszczała na Rona złą Hermiona
No normalnie dynamit!
I to jeszcze u tej podróby Dumbledora!


-Hej, a czemu Ronowi się upiecze?!- zauważyła Ginny.
Bo on przynajmniej potrafi piec!- warknął Dumbledor.

-To może najpierw Ginny, bo dla was to będzie o wiele większy szok niż dla was.
*Snajperka wczołguje się ze śmiechu pod biurko* kwiik!
*Pasztecik jest bardziej zszokowany niż jest zszokowany*


Teraz będę musiał ciebie, Ginny i twoją siostrę przenieść do domu Lwa. Tylko Slytherin będzie wiedział o waszym pochodzeniu.
A to oni czasem nie byli już od sześciu lat w tym domu Lwa? No chyba, że ten wąż w herbie Slytherinu, to nie wąż tylko zmutowany lew. A ten lew na herbie Gryffindoru to nie lew, tylko kogut.

4 komentarze:

  1. analissa super!
    ale troche brakowało wrrredności ;p
    Hermiona i jej siostra były zabójcze xD

    OdpowiedzUsuń
  2. analiza bomba xD
    po prostu leże i kwiczę;p
    chce więcej;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super analiza!
    Najlepsza była Hermiona i Hermina xd
    Chcę więcej tesh!

    OdpowiedzUsuń
  4. 24 years old Software Engineer I Bernadene Dilger, hailing from Trout Lake enjoys watching movies like "Flight of the Red Balloon (Voyage du ballon rouge, Le)" and Vehicle restoration. Took a trip to Redwood National and State Parks and drives a Jaguar D-Type. kliknij tutaj, aby przeczytac

    OdpowiedzUsuń

Podobało się? Daj nam znać!